środa, 18 listopada 2015

..................................

Mam żyletkę
Przyglądam się dłoni
Nie wiem
Czy to gniew podciąga mi rękaw?
Czy to ciekawość zaciska pięści, by uwydatnić cienkie linie życia?
Nie wiem
O! Czy to nie strach porusza się pod skórą niepewnie?
Nie wiem
Ból zbliża drżącą rękę do ostrza i...
Cięcie?
Tak po prostu?
Tak w gniewie?
Tak
To wystarczy by w szkarłacie zatopić świat i...siebie
I oczy zamknąć
I bez tchu spać
Kropla tu kropla tam
Byle bez kłamstw
Tylko jeden raz
I już...

Brak słów

poniedziałek, 16 listopada 2015

Czym jest miłość...

Mamo, czym jest miłość?
Dotykiem dłoni przypadkowym czy zamierzonym?
Spojrzeniem długim czy przelotnym?
Szeptem cichym czy głośnym?
Milczeniem niezręcznym czy płomiennym?
Pocałunkiem lekkim czy zgłodniałym?
Słowem mówionym czy pisanym?
Krokiem niezachwianym czy wahaniem?
Czasem płynącym czy zatrzymanym?
Słońcem zachodzącym czy wschodzącym?
Smakiem słodkim czy gorzkim?
Muzyką łagodną czy gwałtowną?
Snem we śnie czy na jawie?
Spleceniem rąk czy nóg?
Życia przekleństwem czy darem?
Kolorem czarnym czy białym?...
Mamo?
.........
Wszystkim czy...niczym?