Brnę sobie w tym życiu
Miotana czasem jak wiatrem
Bez celu
Z bagażem wątpliwości
W jasności i mroku
Jakaś mistyczna siła dotrzymuje mi kroku
W przeszłości i przyszłości
Zatopiona w ciągłej sprzeczności
I losu przeciwności
Nie ufam i nie kocham
Idąc stale się waham
I czasem przychodzą takie chwile
Gdy ukradkiem zza mego bagażu wyglądam
By dowiedzieć się czy dobrze swym życiem zarządzam